- Coraz mniej wody w rzekach, jeziorach, zbiornikach retencyjnych i na polach - informacje o takich sytuacjach napływają z różnych miejsc Wielkopolski, między innymi z Leszczyńskiego. Na skutki ubiegłorocznej suszy nałożyła się zima z bardzo małymi opadami śniegu. Deszcze, które nawiedziły tę część Wielkopolski późną jesienią, tylko na moment złagodziły sytuację.
W Leszczyńskiem w wielu rzekach i rzeczkach poziom wody jest katastrofalnie niski. Rowy melioracyjne są suche, a zbiorniki retencyjne nie mają... czego magazynować. Zdaniem hydrologów i służb melioracyjnych sytuację może poprawić tygodniowy obfity deszcz. Idealnie byłoby, gdyby w tym czasie na metr kwadratowy spadłoby przynajmniej 50 litrów wody.
Jacek Marciniak/tj/szym