"W ogóle nie chcemy bloków" - mówi zastępca przewodniczącego Rady Osiedla Stefana Batorego Grzegorz Hałuszko
Chcemy przywrócić te zapisy, które funkcjonowały i były przez lata w studium uwarunkowań dotyczącym właśnie zabudowy. One się teraz pojawiły dziwnym trafem. Natomiast oczekiwania mieszkańców są takie, by zwiększać funkcjonalność usługową i handlową dla tego terenu, ponieważ część północna Piątkowa już jest dogęszczona.
Przed tygodniem mieszkańcy zaczęli zbierać podpisy, bo Miejska Pracownia Urbanistyczna przedstawiła do konsultacji projekt Planu Ogólnego Gminy. Znalazły się w nim zapisy, że na terenie, który zajmuje obecnie pasaż handlowy, mogłaby się pojawić wielorodzinna zabudowa nawet do 48 metrów wysokości.
Mieszkańcy w liście otwartym złożonym w piątek w Urzędzie Miasta stwierdzają, że "odpowiada to wprost wizjom dewelopera i stoi w sprzeczności z interesem mieszkańców". Postulują, by na tym terenie utrzymać handel i usługi z ograniczaniem wysokości zabudowy do 13 metrów.
Mieszkańcy obawiają się, że po wybudowaniu kolejnych mieszkań zabraknie dla nich miejsc parkingowych na osiedlu, a tramwaje na trasie PST będą nadmiernie obciążone. Ich zdaniem na większą liczbę mieszkańców nie są także przygotowane okoliczne żłobki, przedszkola i szkoły.
Ostatecznie projekt Planu Ogólnego trafi pod obrady radnych.
CZYTAJ TAKŻE: Setki mieszkańców przeciwko pomysłom deweloperów. Protest na osiedlu Batorego w Poznaniu