- Solidaryzujemy się także z Białorusinami – podkreślał organizator spotkania, lewicowy społecznik Marcin Staniewski.
Gdzie też widzimy, że wojska rosyjskie pozostaną na Białorusi, a Białoruś będzie państwem jeszcze bardziej okupowanym niż do tej pory. Ale też mówimy jasno: nie zgodzimy się na to, żeby zabrano Ukrainę, żeby zapadła żelazna kurtyna, która już zapadła częściowo na Białorusi. Nie możemy mówić o wolnej i niepodległej Białorusi.
Zebrani zapewniali o otwartości na przyjęcie uchodźców wojennych ze wschodu. Jak podkreślał Marcin Staniewski, była to symboliczna pikieta, która miała przekonać Ukraińców i Białorusinów o wsparciu ze strony poznaniaków. Społecznik zamierza w tym celu złożyć wniosek do prezydenta Poznania o podświetlenie wybranego miejskiego budynku w kolorach flagi ukraińskiej.
27 lutego na Białorusi ma odbyć się referendum konstytucyjne. Proponowana przez reżim zmiana konstytucji przewiduje skupienie władzy państwowej w rękach Ogólnobiałoruskiego Zjazdu Ludowego. Istnieją jednak poważne obawy o niezależność powoływanych do niego delegatów.