Na początku marca dyrektor poznańskiego ZOO zapowiadała, że we współpracy z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, ekologami i organizacjami pozarządowymi, spróbuje odłowić młode osobniki. Ogród zoologiczny nadal deklaruje gotowość do pomocy, ale ze względu na brak sygnałów o aktywności wilków, nie podejmuje działań.
My nie chodzimy po lesie i nie szukamy wilków
– przekazała nam rzeczniczka prasowa ZOO, Małgorzata Chodyła.
Ogród zoologiczny nie podjął w celu odłowienia zwierząt też żadnych kroków formalnych. W sprawie wilków ZOO angażowało się po zgłoszeniach zaniepokojonych mieszkańców i prośbach służb. Rzeczniczka placówki nie widzi teraz podstaw do działań z własnej inicjatywy.
Z tych samych powodów dalszych czynności nie podejmuje gmina Swarzędz. Skargi ze strony mieszkańców ucichły i nie wiadomo nawet, czy chore osobniki nadal żyją.
Zwierzęta miały świerzbowca, który osłabiał je i zmuszał do szukania pożywienia na terenach zamieszkałych. Jeden zarażony wilk został znaleziony martwy pod Zalasewem.
Zgoda na odstrzał chorych zwierząt dotyczy więc jeszcze trzech osobników. Gmina może ją wykonać przez jeden rok.