Śmiertelna choroba zaczęła atakować czworonogi w połowie czerwca. Badania wskazały wirusa ptasiej grypy H5N1, genotypu CH, który wykryto także u bociana w powiecie tarnowskim. W sumie przebadano ponad 60 próbek i 34 z nich dały wynik pozytywny.
Na terenie Poznania oficjalnie potwierdzono tylko jeden przypadek ptasiej grypy u kota. Właścicielka przez 10 dni była pod nadzorem sanepidu. Liczba zgłoszeń zmalała w całym kraju. Może to być efekt większej ostrożności właścicieli.
Nadal nie wiadomo co spowodowało rozprzestrzenianie się wirusa. Naukowcy podejrzewają skażenie mięsa drobiowego.