Według szefa leszczyńskiego ZNP Piotra Gościniaka spadek liczby strajkujących ma związek przede wszystkim z gimnazjalnymi egzaminami.
Tłumaczy, że w tym tygodniu odbywały się gimnazjalne egzaminy. Część strajkujących nauczycieli podjęła decyzję, by wesprzeć w takim momencie dyrektorów szkół. Dlatego w Lesznie - argumentuje Piotr Gościniak - nastąpił niewielki spadek strajkujących nauczycieli.
Na pytanie, czy są też wśród protestujących nauczycieli tacy, którzy idą na lekarskie zwolnienia, odpowiada, że jeżeli lekarze wystawili takie zaświadczenia, to na pewno są takie zdrowotne przesłanki. Szef ZNP od razu zastrzega, że takiej ewidencji - jako szef związku - nie prowadzi.
W Lesznie strajkują wszystkie przedszkola i szkoły. Na razie do Piotra Gościniaka nie dotarła żadna informacja, by w najbliższy poniedziałek jakakolwiek placówka chciała odstąpić od protestu.
Strajkujecie więc przeciwko nam - właścicielom firm, szanowni strajkujący nauczyciele. Rząd, dzieląc dochód narodowy, dzieli to, co my wypracowaliśmy. Strajkujecie przeciwko nam, domagając się od nas, żebyśmy pracowali więcej niż 40 godzin tygodniowo po to, żebyście wy mogli pracować po 18 godzin tygodniowo za większą kasę. Ale to jeszcze byśmy zrozumieli. Kompletnie niezrozumiałe jest dla nas to, że walczycie o kasę dla siebie kosztem naszych dzieci... A na krzywdę naszych dzieci naszej zgody nie będzie!