Prokuratura zajmuje się tą sprawą - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Michał Smętkowski.
- W ramach postępowania prowadzonego w sprawie wypadku sprawdzamy również inne wątki dotyczące tego zdarzenia, w szczególności ujawnienia materiału dowodowego w postaci nagrania z kamer monitoringu oraz pojawienia się w sieci, na zamkniętych forach internetowych zdjęć ofiar wypadku wykonanych prawdopodobnie przez świadków. Podjęliśmy już niezbędne czynności mające na celu ustalenie źródło pochodzenia tych zdjęć i filmu - dodaje Smętkowski.
Do wypadku doszło 3 kwietnia - w ambulans stojący na zamkniętym przejeździe uderzył rozpędzony pociąg. Osoby, które umieściły materiały w sieci mogą odpowiadać za przestępstwo znieważenia zwłok oraz ujawnienia materiałów postępowania przygotowawczego.
Makabryczne zdjęcie zniknęło już co prawda ze strony internetowej, ale jego użytkownicy i tak przekazują materiał dalej, np. poprzez komunikatory.