"Ja takich takich deklaracji nie składałem" - mówi dziś prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
To były składane deklaracje przez moich zastępców, widocznie zbyt optymistycznie na to spojrzeli, ja mówiłem o końcu roku i do końca roku jestem przekonany, że uda się zrobić całą płytę z oświetleniem, ze wszystkimi uliczkami, które dochodzą do Starego Rynku. Ale najważniejsze jest to, że te prace mają zbyt zrobione dobrze, dlatego też przez ostatnie tygodnie i miesiące nie stwarzałem jakiś nacisków na te osoby, które są tam odpowiedzialne za te prace
- mówi Jacek Jaśkowiak.
Jacek Jaśkowiak mówi, że "pilnował" tych prac, ale miał świadomość ich złożoności. W sprawie terminów w ubiegłym roku prezydent Poznania zapowiadał, że wszystkie remonty zakończą się w lipcu tego roku, później przekonywał, że ta wypowiedź nie dotyczyła Starego Rynku. Półtora miesiąca temu w rozmowie z Radiem Poznań także podawał listopadowy termin, choć dodawał, że to ambitny plan.
W październiku spółka PIM, która prowadzi prace przekonywała, że wykonawca czyni wszelkie starania, aby w drugiej połowie listopada zakończyły się najważniejsze dla mieszkańców, turystów oraz przedsiębiorców, zasadnicze prace budowlane.
Pytany dziś przez Radio Poznań Jacek Jaśkowiak mówi także, że nie podoba mu się nowy dach nad pasażem pośrodku Starego Rynku.
Mam nadzieję, że on zostanie zmieniony. Rzeczywiście to jest ten element, który mnie irytuje, natomiast ja się nie wtrącam w te elementy związane z projektowaniem
- dodaje prezydent Poznania.