Dziś Sąd Rejonowy w Poznaniu chciał przesłuchać prokuratora, który nadzorował pracę policjantów. Mężczyzna mimo wezwania się nie stawił się na rozprawie.
Policjanci zostali oskarżeni o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. W tej sprawie wydział wewnętrzny Prokuratury Krajowej takie same zarzuty chciał postawić prokuratorowi nadzorującemu pracę funkcjonariuszy, ale musiał umorzyć postępowanie, bo sąd dyscyplinarny nie zgodził się na uchylenie mu immunitetu. Niezależnie od tego wobec prokuratora zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne.
Prokurator usłyszał zarzuty dyscyplinarne, nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Teraz poznański sąd, który zajmuje się sprawą policjantów, na wniosek obrony zapozna się z materiałami postępowania dyscyplinarnego prokuratora. Policjanci nie przyznają się do winy, ich obrońcy przekonują, że sprawa funkcjonariuszy i prokuratora powinna toczyć się razem.
Nie wiadomo, dlaczego prokurator nie stawił się w sądzie. Został prawidłowo wezwany, dlatego sąd nałożył na niego tysiąc złotych kary. Kolejna rozprawa w marcu.
Panisko ma immunitet i korporację kolesi! Wskoczcie mi na wałek!!!