17 stycznia 1920 roku na tamtejsza stację kolejową przybył generał Józef Dowbor-Muśnicki i powitał mieszkańców słowami "Niech żyje polski Międzychód!". Wieczorem przypomniano tamte wydarzenia.
Chwilę po mszy świętej mieszkańcy wraz z żołnierzami 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej przemaszerowali na nieczynną obecnie stację kolejową, by powitać generała Józefa Dowbor-Muśnickiego. Po chwili, także z obecnymi na stacji grupami rekonstrukcyjnymi, udali się złożyć kwiaty pod Pomnikiem Powstańców Wielkopolskich. Następnie, przy akompaniamencie orkiestry, korowód udał się na międzychodzki rynek. Tu zgromadzony tłum przywitał generał Dowbor-Muśnicki.
Niech żyją alianci, niech żyje Wolna Polska, niech żyje polski Międzychód!
Co ciekawe, dzisiejsze przemówienie generała na rynku zostało wymyślone, ponieważ zapis oryginalnego przemówienia z 1920 roku nie zachował się. Do mieszkańców zwrócił się także starosta międzychodzki Rafał Litke, który sam odegrał rolę w rekonstrukcji. Rolę - a jakże - ówczesnego starosty, Edmunda Braciszewskiego.
Cieszę się, że po 127 latach wybiła dla Międzychodu godzina wolności.
- Była tutaj w ostatnich latach ważniejsza rocznica, ważniejsze wydarzenie? - W mojej ocenie nie. Mówimy tutaj lokalnie, dla międzychodzian, w ostatnich latach no i przez następne kilka dobrych lat ważniejszej rocznicy nie będzie.
Patronat honorowy nad wydarzeniem objął Prezydent Andrzej Duda.