Ścieki spływające do rzeki zauważył wczoraj po południu wędkarz.
- Wypływały z kanału deszczowego. Szybko został ten kanał zamknięty, zatkany specjalnym balonem. Ścieki, które cały czas napływały, zostały przepompowane do rurociągu, którym popłynęły do oczyszczania - mówi Dorota Wiśniewska z Aquanetu.
- Awaria jest już właściwie naprawiona - dodaje Wiśniewska. Sprawę bada Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Poznaniu.
- Inspektorzy WIOŚ pobrali próby ścieków do dalszej analizy i uruchomienia kontroli - piszą strażnicy Ligi Ochrony Przyrody, którzy interweniowali na miejscu.
Pamiętam jak kilka lat temu ta sama firma, co oczyszcza ścieki w Koziegłowach - na Wildzie miała awarię instalacji chloru. Dzieci z pobliskiej szkoły ewakuowali nauczyciele i rodzice - bo nie zadziałały absolutnie żadne narzędzia monitorujące sytuację skażenia powietrza. Zagrożenie było śmiertelne - a jednak nikt nie poszedł siedzieć. Wniosek - nic się nie zmieni - bo to POZnań właśnie. Zaścianek Polski.