"Mój klient w ogóle nie powinien zostać zatrzymany" - mówił dziś pełnomocnik 23-latka adwokat Maksymilian Bach.
Absolutnie niepotrzebnym było zatrzymywanie pana Patryka. Na żadnym etapie sprawy nie dał jakiegokolwiek znaku, że będzie sprawę utrudniał. Mnie jest sobie do dziś trudno wytłumaczyć, po co w ogóle to zatrzymanie zostało dokonane - dodał adwokat. Był to bardzo ciężki okres dla mnie, nie będę ukrywał. Rodzina starała się mnie trzymać w całości. Cały stres przez ten okres, ciężko było - mówił 23-latek w sądzie
- mówił Maksymilian Bach.
Patryk Orzeł nie tylko został zatrzymany, ale także później oskarżony o sprzedaż narkotyków nieletnim. Sąd obu instancji są uniewinniły. To otworzyło mu drogę do ubiegania się o zadośćuczynienie.
Dziś prokurator oświadczyła, że nie sprzeciwia się wnioskowi 23-latka, ale uznała, że żądana kwota jest zbyt wysoka. Jej zdaniem zasadna będzie wypłata 10 tysięcy złotych. Jeżeli sąd przyzna mężczyźnie zadośćuczynienie, wypłaci je Skarb Państwa.