Nie stawił się pracownik, który ma potwierdzić, że w dniu zatrzymania Patryk Orzeł miał się pojawić na zmianie. Prokuratura zrobiła z niego dilera narkotyków, a sąd prawomocnie uniewinnił, bo jak się okazało, policjanci zatrzymali nie tę osobę - zamiast Patryka O. pseudonim "Orzeł" - Patryka Orła - mówił adwokat Maksymilian Bach.
To wprost wynika z akt, że z uwagi na rażące zaniedbania, jakich się dopuszczono w trakcie postępowania przygotowawczego doszło do tego całego zamieszkania. Sprawdzono telefon pana Patryka, bilingi jego rozmów i logowania telefonów i te logowania, te bilingi nie potwierdziły żadnej tezy o winie mojego klienta
- mówi adwokat.
23-latek cały weekend spędził w celi, później - oskarżony o sprzedaż narkotyków nieletnim - miesiącami żył w niepewności. Od początku zapewniał, że jest niewinny. Sądy obu instancji go uniewinniły. To otworzyło 23-latkowi drogę do ubiegania się o odszkodowanie i zadośćuczynienie.
Na kolejnej rozprawie - jeszcze w tym miesiącu - sąd chce zakończyć proces.