- Pocisk ma półtora metra długości, to 70-milimetrowy pocisk z radzieckiej wyrzutni rakietowej "Katiusza" z czasów II wojny - powiedział nam kapitan Janusz Jarmużek, oficer prasowy Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Nie wiadomo, kiedy akcja saperów się zakończy.
Wokół niewypału utworzono strefę bezpieczeństwa, żeby osoby postronne nie dostały się w pobliże miejsca pracy saperów.
Teraz wszyscy czekają na przyjazd specjalnego pojazdu przystosowanego do
przewożenia takich ładunków. Może on dotrzeć na miejsce nawet jutro.
Pocisk będzie zdetonowany na poligonie w Biedrusku.