Pasażerowie nie są liczeni, ale pracownicy MPK sprawdzają poziom zatłoczenia. Jeżeli gdzieś jest dużo więcej ludzi to na trasę jest wysyłany dodatkowy pojazd.
"Pracownicy nadzoru ruchu sprawdzają to w terenie, centrala nadzoru ruch na monitoringu, dużo ludzi podróżuje trasą PST, w związku z tym zapadła decyzja, aby wzmocnić linię numer 19 - dwa składy zostały wysłane na tę linię" - mówi Agnieszka Smogulecka z MPK.
Zarząd Transportu Miejskiego już wczoraj zaapelował do pasażerów, aby stosowali się do nowych ograniczeń. W przypadku gdy w tramwaju jest zajętych więcej miejsc niż powinno, to wtedy pasażer powinien czekać na przystanku na kolejny pojazd.
"Ani prowadzący pojazd, ani pracownicy nie są upoważnieni do działań w wyniku których pasażer byłby zmuszony do opuszczenia pojazdu" - dodaje przedstawicielka MPK.
AKTUALIZACJA:
Po obserwacjach zatłoczenia prowadzonych przez pracowników MPK na trasy wysłano dodatkowe pojazdy na linie numer: 1, 7, 9 i 16.