Już kilka lat temu wokół obelisku w kształcie ściany z symboliczną bramą pojawiła się siatka zabezpieczająca i taśma. Zatarł się niemal zupełnie wyryty w betonie fragment listu jednej z ofiar.
Tymczasem to miejsce, gdzie działał pierwszy w okupowanej Europie obóz masowej zagłady co roku odwiedza około 30 tys. osób z całego świata. Przyjeżdżają ludzie różnych narodowości i różnych wyznań. Chcąc uczcić ofiary zamiast przy pomniku składają kwiaty i znicze przy siatce broniącej dostępu do niego.
W Ministerstwie Kultury oprócz parlamentarzystów i muzealników zamierzają interweniować także samorządowcy. Historycy szacują, że w Chełmnie nad Nerem zginęło ponad 200 tysięcy osób, głównie Żydów, ale też Polaków, Rosjan, Romów. Zgładzono tam także grupę dzieci z Czech.
czy renowacją tego monumentu .
Z tej przyczyny że tekst jest ciągle ponadczasowy i autentyczny ,to nikt kto jest przy zdrowych zmysłach
nie będzie finansował takiej prawdy o sobie.
Przypominam o tym że pewien rodzaj mentalności
przywożonej przez gości zza zachodniej granicy ,
jest w pełni akceptowany przez tubylców i goszczących.
Tak jakbyśmy uznawali to jako normalność i chleb powszedni.