Cmentarne hieny w Gostyniu. Kradli z grobów kwiaty i znicze
W przededniu Wszystkich Świętych gostyńska policja zatrzymała tak zwane cmentarne hieny. Dwóch mężczyzn kradło z grobów kwiaty i znicze.
Do kościoła przyszły też dzieci i młodzież w przebraniach za świętych i błogosławionych.
Wśród dzieci i młodzieży były postaci św. Wojciecha, św. Marcina, bł. Jolenty. Uczestnicy mieli ze sobą prawdziwe relikwie z kościołów Gniezna i okolic. Młodsze dzieci przyprowadzali rodzice.
Współorganizator Nocy Świętych ks. Adam Piechowiak wikariusz katedralny mówił, że spektakl o św. Stanisławie pokazuje współczesnego nastolatka, który ma podobne dylematy jak św. Stanisław kilkaset lat temu tylko
uwspółcześnione.
Jest wyśmiewany dlatego, że chodzi na lekcje religii, choć większość już na nie nie uczęszcza, jest wyśmiewany, bo zamiast w weekendy bawić się, to on bierze udział w spotkaniach duszpasterstwa młodzieży. Chce iść za głosem powołania, ale się boi, bo to dziś już jest źle widziane, aby wstępować do seminarium. Mimo tego wsłuchuje się w głos Boga i robi swoje.
Po przedstawieniu uczestnicy nocy świętych przeszli w procesji światła do katedry.
W przededniu Wszystkich Świętych gostyńska policja zatrzymała tak zwane cmentarne hieny. Dwóch mężczyzn kradło z grobów kwiaty i znicze.
Po dwóch drużynach Lecha, także poznańska Warta pożegnała się z rozgrywkami piłkarskiego Pucharu Polski. W meczu 1/16 finału Zieloni ulegli w Grodzisku Wielkopolskim ekstraklasowemu Zagłębiu Lubin 0:3.
Oddział nie przyjmuje dzieci od lipca. Początkowo miał być zawieszony do końca września, ale placówce nie udało się skompletować lekarzy specjalistów.