"Kiedy na miejscu pojawili się pierwsi strażacy, cały budynek był już objęty ogniem" - mówi Joanna Kowalczyk z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Czarnkowie.
Pożar był tak rozwinięty, że w pierwszej fazie działań nie było możliwości wprowadzenia roty do środka, a z relacji świadków wynikało, że w budynku może znajdować się jedna osoba poszkodowana. Po dogaszeniu pożaru wprowadzono rotę do środka, która odnalazła zwęglone ciało mężczyzny
- dodaje Joanna Kowalczyk.
Akcja ratowniczo-gaśnicza, w której uczestniczyło 38 strażaków zakończyła się około 6:00 rano. Na miejscu zdarzenia trwa śledztwo prowadzone pod nadzorem prokuratora, z udziałem policji i biegłego z zakresu pożarnictwa, które ma wyjaśnić przyczynę pożaru.