Takie szacunki podał w Porannym rozpoznaniu Radia Poznań przewodniczący policyjnej "Solidarności" w Wielkopolsce. Asp. sztab. Bartłomiej Gorzelańczyk nie spodziewa się jednak problemów z zabezpieczeniem niedzielnego meczu Lech Poznań - Legia Warszawa.
Sytuacja związana z akcją protestacyjną cały czas jest dynamiczna i my nie jesteśmy w stanie powiedzieć czy akurat w niedzielę, czyli za dwa dni, będzie tyle policjantów, ile byśmy sobie życzyli, to jest mecz podwyższonego ryzyka. Natomiast sytuacja nie jest na tyle niepokojąca, mamy policjantów w pełnej obsadzie wokół Poznania, w innych jednostkach ościennych
- dodaje Bartłomiej Gorzelańczyk.
Jak przekazał policjant, w stolicy Wielkopolski z powodu protestu wyłączona jest jedna z czterech kompanii. Większy problem może mieć komenda główna z zabezpieczeniem poniedziałkowego Marszu Niepodległości w Warszawie.
Związkowcy domagają się podwyżki o półtora tysiąca złotych, powiązania budżetu formacji z PKB i objęcia podobnymi przepisami także cywilnych pracowników. Proponowana przez rząd waloryzacja pensji w wysokości 5 procent w przyszłym roku nie zadowala protestujących. MSWiA rozważa zwiększenie podwyżki do 7,5 procent, ale taki wzrost również nie przekonuje związkowców.