Zmiany widać na liściach, które przestają być zielone.
"Platany są zainfekowane, nie jest to bardzo zjadliwa choroba" - mówi Agata Kaniewska z Zarządu Dróg Miejskich, która zapewnia, że drzew nie trzeba będzie wycinać, a będą leczone.
Będziemy prowadzić takie działania lecznice, czyli z jednej strony wykonawca prac będzie zbierał zainfekowane liście, a z drugiej strony będzie aplikowany środek grzybobójczy. Ta zieleń jest objęta gwarancją, więc wszystko co się dzieje, pielęgnacja jest również wykonywana przez firmę, która drzewa sadziła
- tłumaczy Agata Kaniewska.
Platany zostały zasadzone w marcu 2020 roku w czasie przebudowy Placu Kolegiackiego. Są jednak starsze, bo wcześniej rosły w szkółce w Niemczech.
W poprzednich latach zdarzało się, że w różnych lokalizacjach w mieście drzewa tego gatunku były zaatakowane tą chorobą, ale to nie powoduje, że drzewa trzeba wyciąć czy usunąć
- dodaje Agata Kaniewska z ZDM.