O sprawie pierwszy poinformował Głos Wielkopolski, ale kolejne szczegóły rzucają nowe światło na zdarzenia z poznańskiego Grunwaldu.
W ubiegły czwartek wieczorem 29-latek wszedł na posesję przy ulicy Obozowej. "W domu przebywały cztery osoby" – opisuje szef Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald, Radosław Gorczyński.
Osoby te podjęły działania zmierzające do wezwania pomocy. Dzwoniły na numer alarmowy 112, a następnie podjęły próbę wyrzucenia tego mężczyzny ze swojej posesji. W trakcie czynności doszło do bójki między tymi osobami. Dwoje mieszkańców użyło narzędzia niebezpiecznego w postaci kija bejsbolowego i noża
- mówi Radosław Gorczyński.
Ranny włamywacz uciekł. Później trafił do szpitala i tam zmarł przed północą.
Po wstępnym dochodzeniu policji śledczy postawili zarzuty trzem domownikom. Wszyscy trzej mają odpowiadać za udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym. Dwóm z nich zarzucono wykorzystanie niebezpiecznych narzędzi. Za takie przestępstwo można być ukaranym na 10 lat więzienia.
Zarzuty mogą jeszcze się zmienić. Prokuratura bada wiarygodność zeznań rodziny i czy domownicy działali w ramach obrony koniecznej. Podejrzani nie trafili do aresztu. Zastosowano wobec nich dozór policji.