"Wczoraj zamaskowany sprawca wszedł do sklepu i oblał twarz ekspedientki oleistą substancją, która na szczęście nie okazała się groźna" - mówi oficer prasowy policji w Gnieźnie Anna Osińska.
Po tym jak zamaskowany sprawca oblał ekspedientkę natychmiast uciekł. Została wezwana karetka pogotowia. Na szczęście substancja nie okazała się groźna, nie była to substancja żrąca i sprzedawczyni nie ucierpiała. Została uszkodzona jedynie wystawiona na sprzedaż odzież. Jest w tej sprawie prowadzone dochodzenie
- mówi Anna Osińska.
Motywy sprawcy nie są znane. Właściciel sklepu wycenił straty materialne na 1100 złotych.