Tragiczny bilans huraganowego wiatru to jedna ofiara śmiertelna, cztery osoby ranne i dwóch strażaków z obrażeniami, którzy wymagali pomocy medycznej. Jeden doznal urazu ręki, drugi nogi.
"Dzisiejsza noc była już spokojniejsza" - mówi rzecznik wielkopolskich strażaków Sławomir Brandt.
Najtrudniejsza sytuacja była w pierwszym dniu, czyli w czwartek i w sobotę. Wówczas mieliśmy odpowiednio - około trzech tysięcy zgłoszeń i blisko trzy i pół tysiąca zgłoszeń w sobotę. Później piątek i niedziela to już usuwanie tych skutków wcześniejszych dwóch dni. Pierwsze uderzenie, to czwartkowe, dotyczyło głównie wschodu naszego województwa, natomiast silne wiatry, które przyszły do nas w sobotę, dotyczy głównie północy naszego województwa
- mówi Sławomir Brandt.
Wichury najbardziej dotknęły powiaty: turecki, koniński i pleszewski. Tam zgłoszeń o zniszczeniach było najwięcej.