Jak mówi dyrektor Filharmonii Paweł Kotla, muzycy są spragnieni publiczności. Mimo że w ostatnich tygodniach koncerty przeniosły się do sieci, to jednak nic tak nie cieszy jak brawa na żywo.
Przygotowywaliśmy koncert orkiestry dętej, koncert, który miał być przygotowywany i wyemitowany 14 lutego podczas Walentynek i nagle okazało się w piątek rano, że będzie można otwierać sale koncertowe. Muzycy byli tak rozentuzjazmowani, że nie byli w stanie grać dalej próby, bardzo się ucieszyli i od razu była propozycja, żeby ten koncert rzeczywiście przesunąć i zamiast nagrania, zagrać na żywo.
Od najbliższego weekendu spektakle wznowi także kaliski Teatr. Scena nad Prosną przygotowuje dwie premiery: "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" Doroty Masłowskiej w reżyserii Radosława B. Maciąga oraz oparty na esejach i reportażach Mariusza Szczygła pt. "Nie ma" spektakl w reż. Rudolfa Zioło.