Teraz gostyńscy municypalni sprawdzają płoty i ogrodzenia, szczególnie te, postawione blisko chodników i ścieżek rowerowych.
- Musieliśmy już interweniować w trzech przypadkach - mówi wicekomendant gostyńskich strażników Henryk Wolniewicz. Dodaje, że jedna interwencja dotyczyła słupków po rozebranym starym płocie. Wystawało z nich zbrojenie.
Strażnicy poprosili właściciela terenu o zabezpieczenie drutów. Henryk Wolniewicz podkreśla, że zrobił to natychmiast, końcówki zbrojenia zabezpieczył plastikowymi nakładkami. Dwa pozostałe przypadki dotyczyły nowo budowanych ogrodzeń. Tam też ze słupków wystawały pręty zbrojeniowe. Na prośbę strażników ich właściciele również je odpowiednio zabezpieczyli. Strażnicy przyglądają się płotom nie tylko w samym Gostyniu, ale także na terenie całej gminy.