Przed rokiem z bazy w Michałkowie zniknęła znaczna część ampułek. Kontrola wykazała, że liczba wpisów do księgi nie zgadza się z ilością leków. Każde pobranie medykamentu musi zostać odnotowane. W domu ratownika znaleziono część kradzionych fiolek z lekami, większość była pusta. Sąd uznał, że ratownik pełniąc kierowniczą funkcję miał szczególny obowiązek kontrolowania wydawanych lekarstw - mówiła w uzasadnieniu sędzia Beata Kośmieja.
Materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy potwierdził winę oskarżonego w popełnionym przestępstwie. Oskarżony dokonał przywłaszczenia środków odurzających i substancji psychotropowych. Sąd wymierzył karę zgodnie z wnioskiem obrońcy oskarżonego, która została zaaprobowana przez prokuratora rejonowego w Ostrowie i przez sąd. W ocenie sądu kara, która została wymierzona jest adekwatna do wszystkich okoliczności popełnionego czynu.
44-latek zaraz po ujawnieniu przestępstwa, został zwolniony z pracy. Sąd zobowiązał ratownika od powstrzymania się od nadużywania alkoholu i środków odurzających oraz wydał 5-letni zakaz pracy w zawodzie.