Od marca w kaliskiej stacji osocze oddało blisko 130 osób. Do niedawna można było zgromadzić jego większą ilość, tak teraz niemalże natychmiast osocze po przebadaniu trafia do szpitali - mówi dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu Małgorzata Tarnawska.
Na osocze ozdrowieńców jest ogromne zapotrzebowanie. Staramy się realizować zapotrzebowania szpitali, ale jesteśmy na granicy, mamy tego osocza bardzo mało, mimo tego, że liczba dawców - ozdrowieńców nam się z dnia na dzień zwiększa. M.in. to zasługa mediów, które akcję nagłaśniają.
Odkąd w szpitalach otwarto pododdziały z łóżkami covidowymi, to osocze trafia właśnie do pacjentów z regionu. Zawarte w płynie od ozdrowieńców przeciwciała neutralizujące wirusa SARS-CoV-2, który powoduje COVID-19, po przetoczeniu eliminują go z organizmu chorego pacjenta. Podanie osocza pozwala skuteczniej walczyć z koronawirusem.