Podwyżka podatku od nieruchomości miała przynieść do budżetu dodatkowe 15 mln złotych. Jak uzasadniano w projekcie uchwały, miasto musi podjąć działania zwiększające dochody własne, aby zapewnić realizację zadań i uniknąć pogłębiania deficytu budżetowego.
Prezydent Beata Klimek tłumaczyła, że samorząd jest w trudnej sytuacji, bo rosną koszty utrzymania oświaty.
"Jesteśmy ponad pół roku po wyborach i kampanii, w której ani prezydent, która rządzi w Ostrowie od 10 lat, ani słowem nie wspomniała o lukach w budżecie. O tym, że pieniędzy brakuje, dowiadujemy się teraz"- mówi radna KO Sylwia Nowicka.
Jej zdaniem za niegospodarność i brak oszczędności mieliby zapłacić mieszkańcy. Dlatego opozycja była przeciwna podwyżce.
Brak tych pieniędzy w budżecie powoduje kompletny paraliż finansowy
- uważa z kolei prezydent Ostrowa. Beata Klimek wydała w tej sprawie oświadczenie, w którym zaznaczyła, że w tej sytuacji nie będzie pieniędzy choćby na kilometr nowej drogi czy chodnika, a dalsze funkcjonowanie samorządu zostanie poważnie zachwiane.