Kilkanaście dni temu w pożarze zabytkowego domu wielorodzinnego stracili nie tylko mieszkanie, ale cały swój dobytek. Na pomysł zbiórki darów dla nich wpadli koledzy i koleżanki z klasy, do której chodzi córka państwa Nowackich. Podchwycili go dorośli - wychowawczyni klasy Agata Szumna oraz rodzice uczniów. Dzisiaj do pokoju w Domu Katolickim w Poniecu trafiły kolejne dary. Agata Szumna zaskoczona jest dobrocią nie tylko mieszkańców Ponieca i okolicznych miejscowości. Nie spodziewała się takiego odzewu.
- Bała się, że odzew będzie mały. Natomiast efekty zbiórki przerosły jej oczekiwania. Darczyńcy przynoszą kołdry, poduszki, ręczniki, ubrania, sprzęty AGD i inne wyposażenie kuchni m.in. szklanki, garnki, sztućce, talerze, żywność. Jest bardzo dużo odzieży. W dużej mierze są to nowe rzeczy. Zgłaszają się także osoby, które chcą przekazać meble - szafy czy łóżka. Państwo Nowaccy nie mają na czym spać. W pożarze stracili wszystko - podkreśla Agata Szumna.
Państwo Nowaccy od gminy otrzymali już zastępcze mieszkanie i wsparcie finansowe na zakup podstawowych rzeczy. Organizatorzy zbiórki cieszą się, że z przekazanych darów - bo jest ich tak dużo - skorzystają także pozostałe rodziny, które ucierpiały w pożarze.