Już na etapie zapowiedzi rozkład wzbudzał kontrowersje, szczególnie ze względu na usunięcie popularnych, porannych połączeń z Leszna i Konina do Poznania oraz za wydłużenie czasu podróży na trasie z Gniezna do stolicy Wielkopolski.
W efekcie wprowadzenia zmian wielu dojeżdżających musiało zmienić swoje plany związane z dojazdem do pracy lub szkoły.
- Ze Swarzędza nie ma dwóch pociągów przed ósmą, z których korzystałam. Nie jedzie już ten o 07:44 ani o 08:04. Dojechanie na 8:00 to jest jakiś dramat. Musiałam przez to zmienić czas pracy
- Powroty też są dużym wyzwaniem. Jest pociąg do Kobylnicy o 17:00 albo o 18:00. Nie ma nic pomiędzy. Dzisiaj będę godzinę później w domu
- narzekają pasażerowie.
Wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy zmieniono również taryfy opłat za bilety jednorazowe i okresowe. Ceny wzrosły o 1,3% w porównaniu z wcześniejszymi stawkami. Podwyżka dla biletów jednorazowych wynosi od kilkunastu do kilkudziesięciu groszy, natomiast bilety okresowe zdrożały o kilka złotych.
Znaczące zmiany w rozkładzie jazdy pociągów Kolei Wielkopolskich są wynikiem m.in. wprowadzenia nowych połączeń PKP Intercity. Podczas układania planu wjazdów i wyjazdów z poznańskiego węzła kolejowego pierwszeństwo mają pociągi dalekobieżne, a dopiero w pozostałe luki w harmonogramie PKP PLK wprowadza połączenia regionalne.