Przed sądem stanie 22-latek, który na drodze krajowej pod Ostrzeszowem przyczynił się do śmierci mieszkańca powiatu. 55-letni pieszy przechodził w miejscu niedozwolonym, ale zdaniem biegłych, gdyby oskarżony jechał wolniej, to skutki tego potrącenia nie byłyby tak tragiczne - mówi rzecznik prokuratury okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler.
Biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych wykazał, że pieszy był współwinnym tego wypadku, bo przechodził w miejscu niedozwolonym. Jednakże ten sam biegły wskazał, że znaczne przekroczenie prędkości przez oskarżonego skutkowało tym, że nie miał on możliwości podjęcia manewrów obronnych w postaci hamowania.
Kierowca przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale twierdził, że jechał najwyżej 120 km/h. Młodemu mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.