Badanie alkotestem pokazało 1,66 promila alkoholu we krwi. Ale nie to zaskoczyło funkcjonariuszy, a wyjaśnienia zatrzymanej - powiedziła Radiu Poznań oficer prasowy wolsztyńskiej policji Wojciech Adamczyk.
Kobieta została doprowadzona do wolsztyńskiej jednostki, gdzie poddano ją badaniu alkotestem. Urządzenie wykazało 0,79 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (1,66 promila w organizmie). W trakcie rozmowy kobieta wyjaśniła, że nie jest zakonnicą. Ubrała się w strój zakonny, ponieważ chciała pojechać do wnuka, który za kilka miesięcy ma przystąpić do pierwszej komunii. Chciała w ten sposób oswoić go z otoczką towarzyszącą przygotowaniom i samej uroczystości
- mówi Wojciech Adamczyk.
Zakonnica w przebraniu nie dojechała do wnuka. Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy. 57-latce grożą nawet dwa lata więzienia.
Służby o pijanej zakonnicy za kierownicą powiadomiła inna uczestniczka ruchu. Informowała, że pomimo pory nocnej samochód jedzie bez włączonych świateł, a kierująca nim osoba nie potrafi utrzymać prostego toru jazdy.