Dom Dziecka nie jest placówką zamkniętą i jego podopieczni mogą wychodzić poza teren jednostki. Muszą jednak powiadomić o tym wychowawcę. Tak było w tym przypadku, ale po dwóch godzinach 14-latek wrócił pijany.
Wioletta Przybylska ze starostwa powiatowego w Kaliszu mówi, że w takim przypadku uruchamiana jest standardowa procedura: od razu trzeba powiadomić pogotowie ratunkowe i policję.
Rzecznik prasowy szpitala w Kaliszu potwierdza, że 14-latek był pod wpływem alkoholu, ale chłopak nie chciał powiedzieć, ile wypił. Noc spędził na oddziale. Rano bez wiedzy personelu medycznego wyszedł ze szpitala. Wczoraj przez kilka godzin był poszukiwany. Po południu wrócił do Domu Dziecka. Sprawą najprawdopodobniej zajmie się Sąd Rodzinny.