Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów protestowało w obronie rodziny Masłowskich, którzy mieszkają w lokalu należącym do Kościoła. Rodzina przestała płacić czynsz dwa lata temu.
- Nasza sytuacja była bardzo trudna, nie mieliśmy pieniędzy - mówiła na manifestacji Kinga Masłowska, której wraz z mężem i dziećmi grozi eksmisja.
- Nie zapłaciliśmy tego czynszu raz, potem drugi, no i tak brnęliśmy w to wszystko. Chyba nie mieliśmy odwagi przyjść tutaj do kurii i poprosić o tę pomoc, bo nie wiem czy bym ją otrzymała. Oni twierdzą teraz, że tak, ale patrząc na dzisiejsze realia - nie byłoby na to żadnych szans - dodała kobieta.
Ewa Wójciak przekonywała, że Kościół jest jak "Śruba, najbardziej znany bandyta w polskim przemyśle czyszczenia kamienic".
- To jest po prostu skandal, żeby Kościół Katolicki powołujący się na Jezusa Chrystusa, na miłość bliźniego wyrzucał rodzinę z dziećmi ze swojego majątku - mówiła Wójciak. - Osoby, które zamieszkują zasób kościelny są tak samo narażone na wypadki losowe, powodujące że mogą się zadłużyć, jak wszyscy inni - mówił Jarosław Urbański.
Kuria domaga się spłaty zadłużenia. Kinga Masłowska mówi, że Kościoł nie godzi się na rozłożenie zaległości na raty. Sama kuria przekonuje, że chciała o sprawie rozmawiać, ale mąż pani Kingi nie odbierał korespondencji i i nie stawiał się w sądzie. Archidiecezja zapowiada pozew z prośbą o rozważenie przyznania przez sąd lokalu socjalnego. Za 65-metrowe mieszkanie rodzina miała płacić 500 złotych.