Jak podkreśla prokurator Maria Wierzejewska-Raczyńska - działali z premedytacją. Obaj byli pod wpływem narkotyków. Poszkodowanego bili, kopali, uderzali krzesłem. Do zabójstwa się przygotowali. Mieli na sobie podwójną odzież. Wierzchnią spalili w ognisku dla zatarcia śladów. Młodszy ze sprawców, dobrze znany policji, będzie odpowiadał jak dorosły.
Prokuratura nie chce ujawnić motywów zbrodni. 16-latek trafił do schroniska dla nieletnich. Grozi mu kara do 10 lat więzienia. O areszcie dla 17-latka dziś zdecyduje sąd. Grozi mu do 25-u lat więzienia.