Władze pilskiego ośrodka, które otworzyły go po prawie 10-letniej zbiórce pieniędzy, planują wybudować kolejny budynek. Poza zwiększeniem liczby miejsc miałyby się tam też pojawić nowe usługi, potrzebne chorym. Problemem są jednak pieniądze.
Józefa Wiśniewska, wiceprezes Towarzystwa Pomocy Chorym w Pile, które zarządza lokalnym hospicjum tłumaczy, że w nowym budynku miałoby się pojawić miejsce, w którym byłaby prowadzona rehabilitacja nie tylko dla pacjentów, którymi zajmuje się placówka, ale także chorych z zewnątrz.
Kolejną nowością byłaby opieka wytchnieniowa. Jej istotą jest zapewnienie krótkiej opieki osobie niesamodzielnej, dzięki czemu jej opiekun może odpocząć od codziennych obowiązków, załatwić swoje sprawy np. pójść do lekarza.
Aktualnie w placówce może przebywać 45 pacjentów, sukcesem byłoby podwojenie tej liczby. Na przeszkodzie do realizacji tych planów stoją jednak pieniądze. Władze hospicjum zwróciły się już o wsparcie do pilskiego samorządu. Ten mógłby się starać o środki unijne, tak jak miało to miejsce wcześniej. Z dotacji z WRPO hospicjum otrzymało 5,5 mln złotych na budowę placówki. Teraz jednak budowa nowego budynku może kosztować nawet kilkanaście milionów złotych. Dlatego władze hospicjum podobnie, jak przed laty, zamierzają też zbierać pieniądze na własną rękę, podczas licznych zbiórek i kwest w regionie.