Właściciel Opla swoje straty oszacował na 1000 zł, Mercedesa na 3000 zł a właściciel Mercedesa innego typu na aż 5000 zł. W czwartym przypadku właściciel auta spłoszył sprawców leżących już pod jego autem.
"To poważny problem, bo w Wielkopolsce codziennie zgłaszane są tego typu kradzieże" - mówi oficer prasowy wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak.
Jeśli chodzi o Poznań, to codziennie przynajmniej jedna lub więcej takich kradzieży jest zgłaszanych. Są dość dużym problemem. Złodzieje kradną najczęściej katalizatory z dużych aut, ciężarówek i autobusów. Im większy katalizator, tym większą cenę złodzieje dostaną od paserów.
Samochodowe katalizatory zawierają metale szlachetne i są skupowane nawet po kilkaset złotych od sztuki, stąd popyt na nie także wśród złodziei. Samochód pozbawiony katalizatora spalin nie spełnia określonych norm ochrony środowiska i nie może być dopuszczony do ruchu.