To jest naprawdę plaga tego. Uciążliwe dla mieszkańców z tego względu, że nie otworzy się okna, bo tu wszystko wlatuje. Małe, czarne robaszki. Jeżeli wyłoży się pościel na wietrzenie, na balkonie, to jest tego bardzo grubo
- mówi mieszkaniec.
Jak powiedziała rzeczniczka prezydenta Konina Aneta Wanjas miasto, aby rozwiązać problem z pluskwiakami, zastosuje specjalne opaski, czyli lepy na owady. Rzeczniczka dodaje, że nie ma możliwości, by miasto wykonało opryski w centrum.
Trzeba byłoby użyć tak silnych środków chemicznych, które wymagałyby wyznaczenia stref buforowych, co jest nierealne w przypadku drzew, które rosną na osiedlach, między blokami. Wykonanie tych oprysków w efekcie mogłoby mieć negatywny wpływ, np. na dzieci, na zwierzęta.
- tłumaczy Wanjas.
Problem z pluskwiakami występuje w całej Polsce.