Po południu ma być przesłuchany domniemamy podpalacz z poznańskiego Grunwaldu.
- W jego poszukiwaniu pomogły nagrania z kamer monitoringu - mówi Andrzej Borowiak z poznańskiej policji.
- Mężczyzna zgłosił się wczoraj na komisariat policji. Złożył jedynie oświadczenie, że to on jest widoczny na nagraniach kamer monitoringu. Jest podejrzewany, że w nocy z 3 na 4 września podpalił kilkanaście miejsc, w wyniku czego doszło do 18 pożarów. - dodaje.
Najprawdopodobniej policjanci będą wnioskować o tymczasowe aresztowanie. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia za zniszczenie mienia, formalnie jednak zarzuty nie są na razie znane.
Przypominamy, że pożary (między innymi śmietników i wiat) wybuchały w rejonie Bukowskiej, Grochowskiej, Świtu i Opalenicy.