Kilka dni temu klub z Leszna zwolnił dotychczasowego toromistrza. Ten fakt miał wpływ na decyzję menadżera i trenera zespołu Piotra Barona, który wczoraj poinformował, że tegorczny sezon jest jego ostatnim w Lesznie. Sytuacją zaskoczony jest prezydent Leszna Łukasz Borowiak.
Przede wszystkim zaskoczenie, że Piotr Baron, którego osobiście znam, kończy swoją przygodę z Unią Leszno. Dosyć smutna wiadomość. Drugim zaskoczeniem jest fakt, że menadżer mówi, a nie zarząd klubu, że w przyszłym sezonie nie będzie żadnych wzmocnień. Z tego, co ja wiem, zarząd Unii zabiega o kilku topowych zawodników. To jest takie duże zamieszanie. Przekazane przez miasto klubowi pieniądze są sygnałem dla innych zawodników, że warto z Unią podpisać kontrakt. O wzmocnienie składu zespołu prosi jego lider i kapitan Janusz Kołodziej. Swoje pozostanie w Lesznie uzależnianie właśnie od wzmocnień drużyny
- mówi Łukasz Borowiak.
Jutro na swoim torze Fogo Unia Leszno zmierzy się z faworytem do tytułu drużynowego mistrza Polski na żużlu. Ewentualne zwycięstwo nad Betardem Spartą Wrocław przybliży Unię do fazy play-off tych rozgrywek.