Winnicki ze swoimi sympatykami rozmawiał w wieżowcu Omega na Jeżycach. Odniósł się m.in. do organizowanych w ostatnich tygodniach, w kilku polskich miastach, marszów równości.
- Wszędzie policja, z rozkazu PiS, zajmuje się pałowaniem przeciwników parad równości. Taka jest prawda. 14 lat minęło od czasu kiedy sytuacja była niby odwrotna - to Lech Kaczyński zabraniał organizacji parady, a SLD przeprowadzał manifestację ulicami Warszawy. Tu nie ma żadnej realnej woli politycznej, żebynzatrzymać "tęczowych" - również nie ma tej woli na płaszczyźnie ustawowej, by chronić dzieci. Mieliśmy 100 tęczowych piątków dwa lata temu i 200 w zeszłym roku.
Winnicki był też pytany o sprawy gospodarcze. W jego ocenie sposobem na rozwój gospodarki byłoby stworzenie osobnej giełdy dla Europy Środkowo-Wschodniej. Ale w jego ocenie, to - choć korzystne dla Polski - naruszyłoby interesy "wielkich graczy", więc rząd się na to nie zdecyduje. Jak dodaje, rząd nie powinien stawiać na fabryki i jak powiedział "montownie", które przyciągają do naszego kraju tanią siłę roboczą z Ukrainy, lecz na zakłady związane z nowoczesną technologią.
Transfery socjalne, którymi Winnicki określił programy społeczne rządu Morawieckiego, takie jak 500+, skończą się w wraz z wyczerpaniem źródeł finansowych, co jest nieuchronne - mówił poseł Ruchu Narodowego.