Pożar wybuchł w sobotę wieczorem w jednej z kwater. Dym był widoczny z odległości kilku kilometrów. Strażacy apelowali do mieszkańców o zamknięcie okien i ograniczenie przebywania na zewnątrz.
Na miejscu pożaru w miejscowości Olszowa pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza z udziałem biegłego pożarnictwa, który wstępnie wykluczył udział osób trzecich.
- mówił mł. aspirant Filip Ślęk z kępińskiej policji.
Wszystko wskazuje na to, że był to samozapłon. W akcji gaszenia pożaru brało udział 20 jednostek straży pożarnej z powiatu kępińskiego i ostrowskiego. Całą minioną noc ratownicy monitorowali składowisko, aby zapobiec wtórnym zarzewiom ognia.