- O tym, że zwierzę może zginąć pod kołami aut poinformowali komendę przypadkowi przechodnie - mówi oficer prasowy policji z Gniezna Anna Osińska.
Dyżurny wysłał na miejsce policyjny patrol. I faktycznie zdezorientowane zwierzę co chwila schodziło z chodnika na ulicę i mogło zostać potrącone przez pojazdy. Dlatego policjanci eskortowali czy odprowadzili go w tereny zielone, skąd najprawdopodniej przyszedł.
W Polsce bóbr europejski jest objęty ochroną częściową i zgodnie z przepisami o ochronie przyrody obowiązują wobec niego zakazy: umyślnego zabijania, okaleczania lub chwytania.