Relacjonował kościańskim policjantom, że ktoś uderzył go kijem lub innym przedmiotem w tył głowy, powodując jego upadek. Następnie napastnik wyrwał saszetkę z pieniędzmi z pobrań.
Jednak kościańscy kryminalni szybko zorientowali się, że tak naprawdę nie doszło do opisywanego przez mężczyznę zdarzenia, nie było ataku. Ustalili, że 25-latek wymyślił całą historię, by przywłaszczyć sobie pieniądze. Było to ponad 3 tys. zł.
Kurier usłyszał zarzuty zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz składania fałszywych zeznań. 25-latek przyznał się, że wymyślił całe zdarzenie, bo chciał mieć dla siebie pieniądze z pobrań.