W Lipnie rządzi komisarz

Chodziło o bezpieczeństwo kilkumiesięcznego dziecka. Na stacji benzynowej w Zbąszyniu kobieta z kilkumiesięcznym dzieckiem na ręku wsiadła do busa i zajęła miejsce obok kierowcy - zamiast posadzić malucha w foteliku.
Widząc to nasz reporter zwrócił się do będących w pobliżu policjantów. Odmówili interwencji tłumacząc się prawem skorzystania z 20-minutowej przerwy. Na pytanie reportera czy funkcjonariusze mieli prawo tak się zachować - rzecznik policji w Nowym Tomyślu aspirant Wojciech Laskowski odpowiedział, że byli zobowiązani podjąć czynności.
Policjantom ze Zbąszynia udało się w końcu dotrzeć do kierowcy busa. Ten przyznał się do przewożenia dziecka w niebezpieczny sposób i przyjął mandat. Jak twierdzi nasz reporter, sprawą zbąszyńskich policjantów zajmie się Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu.