Przechodnie i kierowcy byli zdziwieni akcją. Wielu myślało, że znów na skrzyżowaniu ulic Promienistej i Ściegiennego doszło do tragicznego wypadku.
- Akcja jest ok, ale czy to coś zmieni? Nie wiem - mówił jeden z kierowców. Przechodząca przez przejście na ulicy Promienistej starsza kobieta opowiadała reporterowi Radia Poznań, że kiedyś niemal potrącił ją kierowca skręcający z Promienistej w Ściegiennego.
- Każdy z nas, kiedy widzi parawan na drodze spodziewa się tylko jednego, przechodnie, którzy z nami rozmawiają pytają nas co się stało - tak policyjna akcję tłumaczy naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej w Poznaniu komisarz Przemysław Kusik.
Według policji, skrzyżowanie ulic Promienistej i Ściegiennego to czarny punkt. W ostatnich miesiącach zginęły tam dwie osoby. W akcji na skrzyżowaniu uczestniczyło kilkunastu policjantów, którzy głównie pouczali rowerzystów jadących chodnikiem. Nie wypisywali mandatów, a wręczali rowerzystom odblaskowe kamizelki.
A tak odpowiadając na Twoje rozwiązanie to z jednej strony na pewno Mniejsze ale to tylko minimalnie a dwa ryzyko zawsze istnieje tym bardziej kiedy owi rowerzyści czują się jak władcy na chodnikach.