Teraz szpital musi do nich dokładać, bo zabiegi z wykorzystaniem robota nie są inaczej wycenianie niż zwykle operacje chirurgiczne, a korzyści z użycia robota są ogromne i dla pacjentów i dla lekarzy - mówią prof. Wojciech Golusiński i dr Błażej Nowakowski.
Największe korzyści dla pacjentów to jest, szybki powrót do pracy, krótki pobyt w szpitalu, niezmieniona jakość życia. W obrębie głowy i szyi nie ma blizn zewnętrznych przede wszystkim, szybko się mówi po operacji, szybko się je. Absolutnie po dwóch tygodniach można być już w pracy
- dodaje prof. Golusiński.
Po 30 latach pracy jako chirurg mam wykończony staw kolanowy, biodrowy i barkowy z uwagi na stanie na jednej nodze w dziwacznych pozycjach. Dzisiaj kiedy mamy robota, to ja mogę siedzieć i ja mam zawsze wygodną pozycję. Po prostu zmęczenie jest o 80 procent mniejsze
- dodaje dr Nowakowski.
Wielkopolskie Centrum Onkologii jest jednym z ośmiu szpitali w Polsce, gdzie lekarze korzystają z robota. Wykorzystują go między innymi w operacjach laryngologicznych i ginekologicznych. Chirurg obsługuje ramiona maszyny korzystając z konsoli z dżojstikami. Pacjent ma tylko niewielkie nacięcia skóry tak, jak przy laparoskopii.
Dyrekcja szpitala i lekarze zabiegają o lepsze finansowanie zabiegów z użyciem robota. Złożyli wniosek w Agencji Oceny Technologii Medycznych. Dziś lekarze spotkali się między innymi z organizacjami pacjentów, by rozmawiać o leczeniu z użyciem robota.