Znaczki te odgrywały ważną rolę w walce z reżimem komunistycznym. Rozprowadzane w społeczeństwie, podtrzymywały na duchu. Część była bardzo prymitywna, cześć tworzona przez specjalistów z "Solidarności" dorównywała nawet tym z ówczesnej Poczty Polskiej.
Właścicielem prezentowanej w Pile kolekcji jest Edwin Klessa, represjonowany działacz "Solidarności" z Trzcianki. Jak sam zaznacza, to co pokazał, to tylko skromna cześć z tego, co kiedykolwiek powstało.
Mam 2700 znaczków, bloczków. Natomiast fachowcy oceniają, że ukazało się ok. 35 tysięcy takich znaczków, mówię o rodzaju. Dlatego widać, jak skromny mam ten zbiór. Pozyskałem go jednak w 90 proc. w tych trudny latach 1981 - 1989. Gdy z różnych punktów, które były oczywiście poza zasięgiem cenzury, zwoziłem literaturę oraz znaczki
- mówi Edwin Klessa.
Podczas wystawy odbyła się też mała uroczystość związana z uhonorowaniem trzcianeckiego działacza. Edwin Klessa z rąk radnego wojewódzkiego Adama Bogrycewicza otrzymał odznakę honorową "Za zasługi dla województwa wielkopolskiego". Jak zaznacza radny Bogrycewicz, kapituła oraz marszałek Woźniak docenili Edwina Klessę nie tylko za działalność na rzecz "Solidarności", ale też działalność w regionie; krzewienie kultury i historii.
Wystawa będzie dostępna w Pile do 17 grudnia. Jest to pierwszy punkt pilskich obchodów 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.