Okazało się, że to nie potencjalny włamywacz, czy złodziej, ale... historyk - uspokaja oficer prasowy policji z Gniezna Anna Osińska.
Nie mieliśmy do czynienia z przestępcą. Policjanci po wylegitymowaniu i sprawdzeniu mężczyzny ustalili, że jest historykiem i kolekcjonerem... szyldów. Na dowód czego przedstawił cały zbiór podobnych zdjęć, posiadanych w telefonie. Jego błąd polegał na tym, że wcześniej powinien poprosić o zgodę i poinformować mieszkańców o swoim nietypowym hobby
- mówi Anna Osińska.
Mieszkańcy okolic Gniezna są wyczuleni na takie "odwiedziny" z powodu zdarzających się kradzieży z terenów budowy lub mieszkań.