Są przetargi. A miało być uczciwie...

Ilona jeszcze w poniedziałek prowadziła "Rozmowy po zachodzie". We wtorek rano trafiła do szpitala. Zmarła w środę, 27 listopada o godz. 18.30. Dla rodziny, przyjaciół i kolegów z radia wiadomość o jej śmierci była szokiem.
Za zgodą zmarłej Jej organy po śmierci dostali potrzebujący chorzy. Ilona wielokrotnie na antenie rozmawiała o problemach transplantacji organów w Polsce. Jak mówi jej przyjaciółka Kalina Olejniczak, zawsze nosiła przy sobie tzw. akt woli.
Ilona Szwajcer prowadziła w Radiu Merkurym "Babie lato", "Rozmowy po zachodzie", "Młynek kawowy", przygotowywała "Jasny Fyrtel".
Po studniach na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza wybrała karierę nauczycielską, ale przez lata dojrzewała w niej pasja dziennikarska. Początkowo realizowała ją w Gazecie Poznańskiej i Radiu Koszalin. W styczniu 1996 roku przywitaliśmy ją w Radiu Merkury. Początkowo była naszym głosem w Pile, ale w połowie 1998 roku dołączyła do zespołu w Poznaniu. To jej głos (od 12 lat) wypełniał nasze antenowe Babie Lato. Przynosił nam wszystkim opowieści o wielu ciekawych ludziach, książkach czy filmach, które Ilona bezbłędnie dostrzegała. Umiała docenić dobre historie, a swoich wyborów broniła elegancko, ale bardzo konsekwentnie.
Niewielu z nas ma taki barometr odczuwania, empatię, wrażliwość na innych, na codzienność. Czuliśmy to szczególnie słuchając prowadzonych przez Ilonę "Rozmów po zachodzie" czy "Młynka Kawowego" - audycji często pełnych odwagi w podejmowaniu najbardziej kontrowersyjnych tematów.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się we wtorek w Wieleniu n. Notecią.